Wczytuję dane...

Raporty, szkoły i San Francisco, czyli fotowoltaika w lutym

Newsy z branży fotowoltaicznej stanowią kolejne argumenty potwierdzające potencjał, jaki tkwi w panelach słonecznych. To duża radość brać udział w solarnej rewolucji, która ogarnia nasz kraj, czyniąc go jednym z najbardziej rozwijających się na tym tle. Choć luty za pasem, warto przyjrzeć się najnowszym doniesieniom z Polski i świata.

Energa z nową... energią

Według opublikowanych niedawno danych, w sieciach, za które odpowiada spółka Energa Operator, przybyło 18 tysięcy instalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy około 200 MW. Jeszcze pod koniec 2018 roku było ich niemal trzy razy mniej, a to obrazuje w jakim tempie rośnie rodzimy rynek. Wszelkie dane wskazują, że 2020 rok będzie pod tym względem jeszcze lepszy.

Operator sieci energetycznej z jednej strony ma powód do zadowolenia, a z drugiej... solidną motywację, by dopracować infrastrukturę pod kątem nowych wyzwań. Dwukierunkowość przepływu energii wymusza na spółce poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań, czego dowodem jest udział w globalnych inicjatywach: EUniversal oraz Upgrid. Warto podkreślić, że Energa Operator bardzo silnie stawia na OZE, ponieważ do jej sieci trafia także energia wyprodukowana przez farmy wiatrowe, elektrownie wodne oraz biogazownie.

Tauron też podaje wyniki

Inny polski operator – Tauron – także dzieli się wynikami z 2019 roku. Tylko w trzecim i czwartym kwartale minionego roku spółka podłączyła niemal 22 tysiące nowych instalacji fotowoltaicznych! Na tak dobry wynik z pewnością miało wpływ wprowadzenie nieoprocentowanego kredytu, a także dotacji rządowych w ramach programu Mój Prąd.

Słoneczna przyszłość

Zapotrzebowanie na energię z odnawialnych źródeł wciąż rośnie. W ślad za tym idzie rozwój nowoczesnych technologii. Zdaniem specjalistów, przyszłością fotowoltaiki jest jej obecność praktycznie wszędzie tam, gdzie da się uchwycić promienie słoneczne i przekształcić je na energię elektryczną.

To oznacza, że ogniwa wykorzystywane w panelach fotowoltaicznych powszechnie będą instalowane na przykład na przeszkleniach pojazdów czy obiektów. Coraz więcej budynków w Polsce posiada specjalne ogniwa kolorowe na fasadach budynków, standardem wkrótce stanie się instalowanie warstw aktywnych w szybach, w sposób niewidzialny dla oka.

Kolejnym z rozwojowych projektów jest ogniwo perowskitowe, z materiału, który ma zdolność pochłaniania światła, może przewodzić prąd, tak jak krzem. Warto wiedzieć, że technologię rozwija polska fizyczka, Olga Malinkiewicz, współpracująca na tym polu z marką Skanska.

Jedno jest pewne: z roku na rok znaczenie fotowoltaiki będzie rosło, podobnie jak liczba ogniw. Choć niekoniecznie będziemy je widzieć!

Solarny obowiązek – innowacyjne podejście w San Francisco

Przed laty bracia Golec śpiewali „tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco”. Ciekawe, czy także pod względem polityki solarnej...? Na portalu GLOBEnergia ukazał się niedawno bardzo ciekawy artykuł zatytułowany „San Francisco – wzór dla polskich miast w zakresie budowy instalacji fotowoltaicznych”. Zachęcamy do jego lektury, z radością wskazując najważniejsze informacje, które z niego płyną.

W telegraficznym skrócie: San Francisco od kilku lat wdraża przepisy, które wymagają, by każdy nowy budynek w mieście był wyposażony w panele solarne, które zajmują przynajmniej 15% dachu; rzecz jasna tam, gdzie nie ma cienia. Chodzi o wszystkie budynki do wysokości 10. piętra.

To pozytywny przykład, który powinien odbić się szerokim echem na całym świecie. Przykładowo we Francji podobne rozwiązania od kilku lat dotyczą stref handlowych. W Polsce rola fotowoltaiki sukcesywnie rośnie, a co za tym idzie, warto by politycy rządowi i samorządowi debatowali nad ewentualnym wdrożeniem podobnych rozwiązań. Dodatkowy impuls dla deweloperów i prywatnych inwestorów z pewnością jeszcze silniej rozwinąłby rynek ekotechnologii w Polsce. Nie twierdzimy, że należy ślepo kopiować rozwiązanie z San Francisco, ale warto zacząć przynajmniej od dyskusji na jego temat.

Lubimy takie historie

Na tym blogu wielokrotnie przywoływaliśmy interesujące przykłady wykorzystania paneli fotowoltaicznych udowadniając, że nie jest to rozwiązanie wyłącznie dla klientów indywidualnych chcących oszczędzić na energii zużywanej przez gospodarstwo domowe. Pisaliśmy między innymi o kościele, na którym zainstalowano panele solarne układające się w kształt krzyża, a tym razem przenosimy się do Włocławka, gdzie wkrótce w mikroinstalacje zostaną wyposażone lokalne szkoły.

Na ten moment inwestycja jest dopiero planowana, a powstająca dokumentacja dotyczy sześciu placówek: Szkół Podstawowych nr 10, 12 i 14, Zespołu Szkół Muzycznych, Zespołu Szkół Ekonomicznych, a także budynku Włocławskiego Inkubatora Innowacji i Przedsiębiorczości.

Nie trzeba przekonywać, że zwyczajnie opłaca się oszczędzać energię w obiektach użyteczności publicznej. Samorząd z pewnością szybko odczuje zwrot z inwestycji. Tu warto jednak podkreślić jeszcze jeden aspekt. Skoro panele są montowane na szkole, raczej nie ujdzie to uwadze ani uczniom, ani ich rodzicom. To niezwykła okazja, aby wiele osób poznało bliżej założenia technologii solarnych, zainteresowało się tematyką OZE. Walor edukacyjny wydaje się tu jeszcze cenniejszy, niż czysto materialny.

Podsumowując porcję newsów z początku lutego, przypominamy, że nasza firma również jest otwarta na współpracę nie tylko z klientami indywidualnymi, ale również przedsiębiorstwami czy instytucjami, ponieważ każdy nadający się do tego budynek warto wyposażyć w technologię solarną.