Wczytuję dane...

Inwestycje, krzyż i przestrogi, czyli zaczynamy 2020 rok w fotowoltaice

W dzisiejszym wpisie powracamy do stałego cyklu komentarzy dotyczących branży fotowoltaicznej. Garść newsów każe spojrzeć na nasz rynek z szerszej perspektywy. Z jednej strony cieszymy się jego nieustannym wzrostem, z drugiej – dostrzegamy pewne zagrożenia, a w jeszcze innym kontekście – niektóre sytuacje nadal potrafią nas zaskoczyć. Najwyższa pora przyjrzeć się aktualiom.

Boska moc promieni słonecznych

Być może pamiętasz jeden z dłuższych tekstów w historii naszego bloga, który poświęciliśmy w całości na omówienie rozmaitych przykładów wykorzystania paneli fotowoltaicznych. Wspominaliśmy wówczas o dość zaskakujących instalacjach solarnych na... dachach kanadyjskich kościołów. Tymczasem jeszcze na przełomie starego i nowego roku okazało się, że i polska parafia dołączyła do grona swoistych trendsetterów wykorzystania energii słonecznej „ku bożej chwale”.

Konkretnie, chodzi o Parafię Matki Boskiej Częstochowskiej w Pleszewie. Proboszcz – ks. Krzysztof Guziałek, jeszcze w trakcie posługi w Chojniku planował pozyskiwanie energii ze słońca. Plan został zrealizowany w konkretnym celu: zmniejszenia opłat. W przypadku tak charakterystycznych i sporych budowli, jak świątynie, koszty ogrzewania czy oświetlenia generują bardzo wysokie rachunki. Proboszcz wiedział, że rozwiązaniem są panele solarne, jednak szukał sposobu na optymalny sposób ich instalacji. Niewątpliwie pomógł fakt, że bryła kościoła w Pleszewie należy do nowocześniejszych, nie stanowi zabytku. Dlatego 18 paneli zostało przymocowanych na elewacji w ten sposób, by utworzyć charakterystyczny, widoczny z oddali krzyż. Proboszcz swoją jedną decyzją zyskał akceptację parafian, przeszedł do historii polskiej branży fotowoltaicznej i... zrobił coś dobrego.

Niewątpliwie ten przykład powinien stać się impulsem dla innych zarządców świątyń w całej Polsce. Koszty, które generuje ich utrzymanie, mogą zostać znacznie zminimalizowane. Ale by tak się stało, trzeba zacząć wykorzystywać OZE i rozmaite technologie prowadzące do oszczędności. Amen!

To był dobry rok, a ten ma być jeszcze lepszy

Polskie Sieci Elektroenergetyczne ogłosiły, że na początku nowego roku łączna moc instalacji fotowoltaicznych w Polsce wynosi dokładnie 1299,6 MW, czyli niemalże 1,3 GW. Najważniejsza jest jednak dynamika wzrostu, jedna ze zdecydowanie najwyższych w Europie. Możemy mieć pewność, że 2020 rok przyniesie jeszcze lepsze wyniki.

Z ciekawych newsów warto wskazać wygraną spółki innogy Renewables Polska w aukcji organizowanej przez Urząd Regulacji Energetyki. Aż 42 projekty firmy będą wspierane na przestrzeni najbliższych 15 lat. Łączna moc inwestycji wyniesie 42 MW, a efekty prac będą widoczne w Zachodniopomorskiem, Pomorskiem i Wielkopolsce.

Podobnych doniesień prognozujemy znacznie więcej. Już w 2019 roku mieliśmy co komentować. Na naszej stronie można było przeczytać informacje między innymi o: ulgach dla rolników, ekologicznych kredytach i pożyczkach, statusie prosumenta dla małych i średnich przedsiębiorstw, programie „Mój Prąd”, instalacji na dachu wyremontowanego Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, leasingu solarnym w PKO BP, inwestycjach dużych państwowych koncernów czy obniżce stawki VAT na montaż paneli poza dachem. Powtórzmy: 2020 rok musi być – w ujęciu globalnym i lokalnym – jeszcze lepszy!

Zagrożenie, na które trzeba być czujnym

Jednym z największych pozytywów płynących z rozwoju technologii solarnych jest sam fakt ich promowania. Fotowoltaika jest pojęciem znanym i rozumianym przez coraz większe grono Polaków. To już jest duży sukces. Niestety, im jest coś powszechniejsze, tym bardziej skłania do działania rozmaitej maści oszustów. A na nich trzeba bezwzględnie uważać.

To jest blog naszego sklepu, naszej firmy z siedzibą w Toruniu – ekoTechnologia.eu. Co naturalne, nie wypada nam komentować czy krytykować poczynań konkurencyjnych firm – skupiamy się przede wszystkim na rozwoju własnej oferty i nieustannie udoskonalamy naszą działalność.

Niemniej nie możemy milczeć, gdy na rynku dochodzi do takich sytuacji, jak we Wrocławiu. Pojawiają się osoby, które wykorzystują „solarny boom”. Potrafią być przekonujący, pokazać kosztorys, obiecać wspaniałe efekty. Ale trzeba uważać. Dokładnie sprawdzać, z kim ma się do czynienia. Dlatego zachęcamy do świadomego podejścia. Jeżeli cały czas rozważasz inwestycję w pozyskiwanie energii słonecznej, zamawiaj produkty wyłącznie od sprawdzonych dostawców. Rzetelnych, kontaktowych, transparentnych, po prostu profesjonalnych. Jeżeli masz jakiekolwiek pytania lub wątpliwości, skontaktuj się z nami – a udzielimy odpowiedzi na każde solarne pytanie, które pomoże w podjęciu najrozsądniejszej, najbezpieczniejszej i najkorzystniejszej decyzji w zakresie kupna i montażu instalacji fotowoltaicznych.